Thursday, November 02, 2006

woooow

Hej,tyle ostatnimi czasy sie pisze na pilwie podziekowan za LCC i cale Induction, wiec pomyslalam,ze warto dorzucic cos z perspektywy scislego, bo to my bedziemy przez najblizszy rok wspolpracowac ze swiezynami, ktore wlasnie zostaly zrekrutowane.Nie ukrywam,ze wszyscy mielismy mnostwo obaw,co do sposobu i calego procesu rekrutacji.Marudzilismy Cebuli strasznie, wytykalismy kazdy najmniejszy szczegol, ktory naszym zdaniem byl zrobiony nie tak, nie rozumielismy, pytalismy, zarzucalismy stertami: "ALE"...No wlasnie...ALE..Cebulko, teraz, juz po wszystkim widze/widzimy,ze byl sens, ze to wszystko sklada sie naprawde w logiczna calosc.Kiedy po raz pierwszy spotkalismy sie ze swiezakami na LCC bylo widac,ze bylo warto.Mysle,ze kazdy OCP, z kazdego projektu moze powiedziec,ze ludzie, ktorzy sa u niego w projekcie,to naprawde "top talenty", ktore nie znalazly sie w AIESEC,bo chca "robic cos" na uczelni albo "nawiazac kontakty z firmami".Sa ta ludzie, ktorzy widza w tym cos wiecej i wierzcie mi albo nie, ale kiedy po jednej z imprez, o 5 nad ranem, rozmawialam ze swoja swiezynka, to nie pytala- kiedy bedzie mogla pojsc na spotkanie do firmy, ale czy moge powiedziec jej cos wiecej o weekendzie recepcji, bo chcialaby sie w to zaangazowac. (tak,tak, to byla swiezynka lymowa!!)Za to i za mnostwo takich "AHA MOMENTS" ktore jeszcze przed nami dziekuje juz teraz Cebulce, LTT i calemu OC Induction.Naprawde- kawal dobrej roboty:)
Pozdrawiam,
Sorry for Polish
my top talent:-)
for such moments u know it was worth
hope after this year they will repeat these words!!!

1 Comments:

At 9:31 PM , Blogger Asia M. said...

yeah, definately it's worth to live for this kind of moments:-)

:-)

 

Post a Comment

Subscribe to Post Comments [Atom]

<< Home